[powidlo]

Podobnie jak Amb, ciezko mi cos znalezc w normalnym sklepie. Tutaj nie znam zadnych second handow i kimo ze moglabym kupowac w sieciowkach, to nie znajduje tam nic dla siebie. Ucieszylam sie chyba gdzies w styczniu z jednego swetra, to wlasciwie wszystko.

Dla mlodej kupilam ubrania od kolezanki, bo byly malo uzywane i niezniszczone, tez z drugiej reki jakby nie patrzec. Nie szkoda nam bylo pieniedzy na mowe, maz troche protestowal na uzywane, ale sorry, nie ma nic niestety w sklepach oprocz hello kitty.

W Polsce polowalam i mi lowy wychodzily.

[RapGra]

[Fajtula]

Ostatnio na lumpie udało mi się zdobyć szalik, długi aż do nieba, ze wszystkimi odcieniami różu za jedynego piątaka.

[Edith]

Bywam dość często, zwłaszcza gdy jestem w rodzinnym mieście.
Często udaje mi się znaleźć coś fajnego, wyglądającego jak nowe za grosze.
W sklepach jak się uprą na jeden styl, to ciężko znaleźć coś innego. W lumpeksach nie ma tego problemu. :)

[ilka]

Ja też często odwiedzam sklepy z używaną odzieżą, można tam znaleźć cudne perełki za grosze.

[aniulek]

Perełki to mało powiedziane... Ostatnio znajoma (blogowa, ale zawsze) trafiła na piękne sukienki, takie na sesje zdjęciowe, no jak balowe z filmu normalnie. A jak napisała, że dała za trzy niecałe 20 zł, to mnie rozbroiło. :O

[Fragileacacia]

Gdzie ludzie znajdują takie cudeńka?

Mi czasami uda się trafić na coś wartego uwagi, ale u mnie w mieście to rzadkość, a we Wrocławiu, gdzie studiuję lumpeksy zazwyczaj niewiele różnią się cenami od normalnych sieciówek. Buszuję na allegro w poszukiwaniu używanych ,,perełek".

[qwerek]

tanio odzież używana można kupić w Weronie .. :)

[Renastazia]

Czasem może się trafić coś fajnego ale to rzadkość :<

[Fajtula]

E tam, rzadkość. W większych miastach jest mnóstwo second handów, z naprawdę genialnymi rzeczami. U mnie np. to Retro, mnóstwo kolorowych sukienek, spódniczek, bluzeczek... mój świat. Ceny co prawda czasami zniechęcają, ale jak się trafi na "wyprzedaże na chama, bo nie ma miejsca na nowy towar" można się porządnie obkupić.

[Fragileacacia]

Fajtula, to gdzie Ty mieszkasz..? :P

[Fajtula]

Fragileacacia, kochanie, na zaśmierdziałym, brudnym i wzgardzonym Śląsku. Lumpy i facetów mają jeszcze całkiem znośnych.

Dzisiaj nawet trafiłam do jednego z nich, trochę gorszego, bo rzeczy na wagę, mianowicie zainteresował mnie letni płaszczyk z wystawy. Byłam w sklepie nie więcej niż 10 minut. przymierzyłam płaszczyk, zawiodłam się, ale nie poddałam. Na dobre mi wyszło, przypadkiem wyhaczyłam wiśnie z mojej ulubionej, atmosphere i ani myślałam się zastanawiać.
A co mi tam, pokażę. Poniżej wisienka, kwiatki z tego samego kroju, inny wzór tylko (niesamowicie klimatyczne ubrania) i spodenki. Uwielbiam takie dziecięce ubranka, mam ich całe mnóstwo. Grunt, żeby odpowiednio dobrać z górą, z reguły, gdy mam wzorek na spódniczce, bluzeczka, podkoszulek, top pozostaje jednokolorowy.
Co ciekawe, wiśnię udało mi się dzisiaj znaleźć za 3zł, jak kupowałam kiedyś (gdzie indziej) kwiatki, buliłam coś ponad 10zł, a spodenki to już w ogóle jak barszcz z torebki. Przy okazji pokażę na nogach, będzie lepszy efekt.

---

wiśnia.jpg

Plik ściągnięto 20 raz(y) 74.81 KB

granatowa.jpg

Plik ściągnięto 19 raz(y) 77.15 KB

spodenki.jpg

Plik ściągnięto 18 raz(y) 38.33 KB

[admin005]

Jasne że czasami udaje się do sklepów tego typu można tam za przysłowiowe grosze kupiić naprawdę ciuchy w dobrym stanie, a czasami wręcz nowe i markowe, gdzie w normalnym sklepie kosztują parę set złotych. Nie wstydzę się tego ze odwiedzam sklepy tego typu.

[Fragileacacia]

Ja dzisiaj zakupiłam takie coś w zubożałej wersji (bez paska).. ale nie mam kompletnie pojęcia jak to nosić! Ktoś, jakaś inspiracja?

---

71a5b1ead4a03ba1db385d344a31596e.jpg

Plik ściągnięto 12 raz(y) 26.49 KB

[Avis]

Mam kilka takich ciuszków, ale zazwyczaj nie kupuję. Wchodzę bardzo często, ale nie mam talentu do szperania. Szybciej coś upoluję w outletach. :)