[borcejn]

Gówno prawda. No już by Borcejn napisał coś tak mdławego.

Biegam sobie co jakiś czas półmaraton. Jako, że nie jestem zawodowym biegaczem, to i sprzętu nie mam zawodowego. Brakuje mi np. tych profesjonalnych, obcisłych, różowych spodenek z LIDLa, skarpet z modalu czy butów. No właśnie - butów. A mówi się, że wszystko może być byle jakie, ale "buty muszą być dobre, bo inaczej łatwo o kontuzję".

No dobra. Wiecie, uwielbiam chodzić po sklepach. Poszedłem do takiego w "galerii". Szybko dowiedziałem się, jakie to stopy nie są - supinujące, pronujące, neutralne - po czym dostałem super dopasowane do mojej nogi, super lekkie, z super systemem amortyzacji i w ogóle, takie super, że gdyby Stan Lee na nowo wymyślał Spider-Mana, to właśnie w takie by go wsadził. Dostałem też wskazówkę, że buty dopasują się do mojej stopy w pół godziny. Za tę przyjemność zapłaciłem 175 zł (można powiedzieć "okazja").

Pierwszy bieg w nowych butach miał kilometr. Pobiegłem do Kauflandu (zdaje się, że po cydr i sok pomidorowy). Muszę przyznać, że było wspaniale! W ogóle, podeszwa była taka gruba, że kasjerka, mimo mojego młodego wyglądu, nie poprosiła mnie o dowód.

No OK, to była koleżanka, ściemniałem. Wszyscy pytają.

Wróciłem truchtem. Później połaziłem w butach jeszcze z godzinę, by następnego dnia wypróbować je w akcji.

Pomyślałem, że nie będę od razu biegł półmaratonu, tylko 12 km, żeby nie przedobrzyć. Ku**a, pardon, nie mogę się ruszyć od tej pory. Kolana mi spuchły, bolą mnie mięśnie, partie, których nawet nie znałem. Czuję się tak, jakbym biegał tydzień z rowerem pod pachą. No bez kitu, jestem przyziemiony na ładnych kilka dni.

No dlaczego? Dlaczego tak się stało? Dopiero teraz zacząłem się właściwie dokształcać. O tym, jak człowiek biega. No i okazuje się, że człowiek ma taką naturalną amortyzację i nazywa się śródstopie. A te g... buty zaprojektowane są do spadania na piętę. Wyobrażacie sobie biegać boso na piętach?

Jasne, masz tam super system amortyzacji. Ale najwyraźniej nie jest on tak skuteczny, jak naturalne mechanizmy w Twojej stopie. I, niestety, wiem to teraz z autopsji. Ała. :/

Oczywiście są ludzie po czterdziestce, którzy nigdy nie biegali. Im takie buty mogą pomóc, bo nie mają wyczucia / techniki, no i nie przebiegną dalej niż 200 metrów.
Są również zawodowcy, którzy największą wagę przykładają do dynamiki. Nie wiem, być może bieganie z pięty jest bardziej wydajne? Muszę o tym jeszcze poczytać.

A jakie są najlepsze buty do biegania dla "zwykłych" ludzi? Takie:


Ich dodatkową zaletą jest, że kosztują ok. 20 zł, więc nie ma płaczu gdy się rozlecą.

==========
Zakupu "butów do biegania" nie żałuję - mam lekkie buty do chodzenia. A dzięki grubej podeszwie, mogę chodzić w nich po kałużach. Jest OK, ja będę żył, ale innych ostrzegam - zdrowiej biegać na bosaka niż być "profesjonalistą".

---

borc.png

Plik ściągnięto 65 raz(y) 96.38 KB

[aniulek]

Znam te buty ze zdjęcia, pół podstawówki w nich przełaziłam i całe gimnazjum. :D Z tą różnicą, że w białych przeważnie, bo można sobie fajnie kolorowymi markerami pomalować.
No, ale wracając do tematu.
Butów profesjlonalnych do biegania nie kupowałam nigdy (bo i biegam mało, ostatnio jakoś więcej, ale nieregularnie, teraz znów przestałam, bo błoto i wejście na pole grozi skręceniem kostki albo oblepieniem buta tak, że nogi się podnieść nie będzie dało). Mam zwykłe tenisówki, byle się je ścisnąć mocno dało, żeby stopa nie latała. A jak jest ładnie sucho i ojciec bronami wszystkie kretowiska rozwali, to rzeczywiście najlepiej się boso biega. Z tym, że tylko na łące próbowałam i w innych miejscach raczej nie spróbuję. Tylko na pszczoły uważać trzeba, ałć. :<

Natomiast nie jestem w stanie zrozumieć tego, jak np znajoma poluje teraz na buty do biegania, ostatnio mi pokazywała jakieś za ponad 300zł, bo ona ma wf od stycznia na studiach i musi mieć dobre buty. O.o Czasem się zastanawiam, czy ludzie mają za dużo pieniędzy, czy po prostu lepiej im się patrzy jak nieużywane rzeczy są markowe. O,O

[V]

Również trochę biegam, bardzo amatorsko.
Również słyszałem, że buty najważniejsze, ale nie dałem się przekonać do zakupu.
Używam starych butów sportowych, które kiedyś kupiłem na W-F i po wymianie podeszwy nie widzę powodu, dla którego miałbym używać innej pary.
Nogi mnie nie bolą, żadnych kontuzji nie złapałem.

A teraz trochę z dupy wyskoczę z prośbą.
Borcejn, pls załóż temat, który przekonałby mnie do picia Yerby, albo odpowiedz w tym temacie :o

[borcejn]

Hm, cóż mógłbym Panu jeszcze o tej yerbie napisać...
może tak, w punktach:

• Stolec zawsze na czas
• Lepsze samopoczucie
• Troszkę więcej siły do biegania
• Można zrobić mocną, wtedy nie śpisz całą noc
• Można zrobić słabą, wtedy działa relaksująco jak papieros
• Witaminy, minerały i inne związki chemiczne o, znanym z autopsji, pozytywnym działaniu: zmniejsza ciśnienie, kolor skóry się poprawia, no... zdrowy jesteś. I fajnie tak trzymać w ręce, po prostu.

Jeśli Cię to nie przekonało, to nie pomogę.

[The man]

A ja biegałem w pełni profesjonalnie i mogę Wam powiedzieć tyle, że choćbym w gumakach miał biegać to nigdy na pietę nie stawałem, załóż jeszcze raz te buty i potrenuj sobie tak zwaną 'roladę' czyli przeskok z palców na pięte i tak po 100m ,tylko browara na zakwas kup Co do butów do biegania, to wczoraj się zaopatrzyłem w niebieskie Adidas 'run cool' i moje śródstopia miały orgazm a jak przebiegniesz półmaraton w trampkach to śmiało dołączysz w moim rankingu na świrów zaraz obok Cliffa Young`a

[borcejn]

10 marca przebiegłem 21,6 km w takich butach:

Kod:

Odległość: 21600 m Czas: 02:08:00 Kroków: 18400 Długość kroku: 1,17 m Kroków na sekundę: 2,40 Prędkość: 10,13 km/h

Niby nie trampki, ale podeszwa cienka i giętka jak sopel z indyka, a kratka wbijała się w piętę natomiast dzisiaj idę biegać w butach ze wcześniejszego obrazka, google earth pokazuje 20,8 km. Dam znać czy przebiegłem, w ile, zrobię zdjęcie butów i kolan po bieganiu. Roladę zjem jak wrócę.

[The man]

A po co aż tyle km biegasz?

[borcejn]

Bo yerby nie mam i muszę się zmęczyć, żeby nie ocipieć.

[V]

Powiem Ci Borcejn, że bardziej przekonałeś mnie do kupna tych butów niż do Yerby, choć nie jestem pewien czy to było zamierzone :)

[borcejn]

Jedno i drugie wyjdzie na zdrowie!

[Renastazia]

Może ktoś przemyca tutaj krypo reklamę. Ja kiedyś biegałam ale teraz mam kolano uszkodzone. Więc tak nie za bardzo mogę.

[Fajtula]

[The man]

[Fajtula]

The man, bo jest pie*(*^%^cem.
Jeszcze nie zauważyłam, żeby wrzucał tu jakieś reklamy. Dziwne, ale co nie jest w tym bananowym światku?

[The man]

Czekaj jak zacznie nas jakimiś programami partnerskimi szczuć