[V]

http://www.bbc.com/news/world-us-canada-28749702

Szok i niedowierzanie?
Ile razy można wałkować to samo.

Teraz jest mi po prostu smutno.

[borcejn]

Umarł. No cóż. Ja tam nie czuję związku emocjonalnego z aktorami. Jeśli patrzeć na stan (nie)polskich mediów, to ze śmierci tego człowieka uczynią najważniejsze wydarzenie miesiąca. A spoglądając na jakość (nie)polskiej polityki, prezydent (nie) hrabia Komorowski ogłosi trzydniową żałobę narodową. A może nie?

Bóg mu odpuści, skoro był niepoczytalny.

[The man]

A mnie rano przeszył szok i niedowierzanie, nie miałem pojęcia nawet ,że ten aktor miał takie problemy osobiste. I chyba to się ceni najbardziej w komikach ,że mimo dramatów osobistych potrafią świetnie kreować swoje postacie. Co do samej śmierci straszny żal, bo bardzo ceniłem i lubiłem aktora , poczułem taką pustkę jak po śmierci jakiegoś kolegi z podstawówki czy coś w ten deseń. No straszna szkoda.

[Fajtula]

Śmierć aktora od śmierci zwyczajnego człowieka różni się tym, że aktor pozostawia po sobie dzieła swojego życia, które doceniają miliony, a zwyczajni ludzie odchodzą codziennie, a cały świat nie ma o tym zielonego pojęcia. Nie zostawiają po sobie nic, z czego ludzkość mogłaby być dumna, no chyba, że cenne są dla nas brudne gary i bielizna sprzed tygodnia. Williams już z pewnością pokazał to co miał do pokazania, przeżył swoją sławę, zarobił też nie byle co, żeby dzieciom zostawić w spadku. Z pewnością odszedł niezapomniany, ludzie pamiętali o nim przed śmiercią i pamiętać będą długo po.

Pamiętam, że polubiłam go za Człowieka przyszłości, potem widziałam Panią Doubtfire i Bezsenność. Noc w muzeum i Jumanji podbiło moje serce. W ramach godnego pożegnania tego aktora, pomyślałam, że obejrzę do kolekcji Stowarzyszenie Umarłych Poetów z '89 i Kamerdynera z tamtego roku.
To wszystko.

[unreal]

Mnie to poruszyło i podobnie, jak The man, nie dowierzałam. Mimo, że to obcy dla mnie facet, to przykro strasznie i żal, świetny aktor. Życie to jednak jest smutne.

[Epilogowa]

[aniulek]

Uwielbiałam jego filmy, zwłaszcza wspomniane wyżej Jumanji, sama nie wiem ile razy to oglądałam...

[V]

Widzę, że niewielu z was przeczytało bardzo ważną treść, chyba, ze coś mi umknęło i nie jest to w ogóle istotne.

On nie umarł tak po prostu, on sam siebie zabił, skończył swój żywot, popełnił samobójstwo...

[aniulek]

Bo miał problemy, nie umiał sobie z nim poradzić i jednocześnie tego ukrywać. Ktoś wiedział o tym, że ma problemy z narkotykami czy finansowe? Wątpię. A w tym świecie to kosztuje dużo więcej wysiłku, niż ukrycie problemów przed np. wredną sąsiadką.
Nie mnie go oceniać, zwłaszcza, że wielu ludzi popełnia samobójstwa z mniej poważnych przyczyn niż on.

[cjelzurr]

Zdziwiłem się na wieść o tym, i z grubsza tyle. Wyrosłem z jego ról komediowych, nie oglądałem wielu filmów, których grał poważniejsze role. Może nadrobię.

[madziex]

[xonea]

Może teraz ludzie spojrzą na depresję trochę inaczej, może zrozumieją, że to poważna choroba psychiczna, a nie smuteczek z powodu złamanego paznokcia.

[ssuw]

To pokazuje, że szczęście nie leży w pieniądzach...

[ajsztan007]

Jakie jest najnowszy film z Robinem Wiliamsem który został lub zostanie pokazany po śmierci aktora?

[cjelzurr]

ajsztan007

http://www.filmweb.pl/fil...wca-2014-680478
Ten film ma niejasny status: http://www.filmweb.pl/fil...nce-2014-406287

Na drugi użyj google'a, masz wbudowanego w firefoxie. Jeśli nie umiesz, wciśnij F1.